1. Dary Ducha Świętego, są to nadprzyrodzone dyspozycje, dane przez Boga, aby człowiek nimi wzmocniony szybko, łatwo i ochotnie dał się poruszać natchnieniom Ducha Świętego. Te dary są podobne do cnót wlanych pod tym względem, że jedne i drugie są dziełem Miłosierdzia Bożego, jakie człowiek otrzymuje razem z łaską uświęcającą dla własnego uświęcenia. Ale między nimi jest trojaka różnica, nie ze względu na pole działania, ale z odmiennego sposobu działania. Przy cnotach inicjatywa działania pozostaje przy nas, mamy ją powziąć według wskazówek roztropności. Przy darach inicjatywa działania należy do Boga, który udziela świętych popędów, niezwykłych oświeceń i natchnień.

Można powiedzieć, że cnoty są to jakby energie czynne bezpośrednio: pod ich wpływem czynimy poszukiwania, jak to czynimy przy aktach porządku naturalnego. Natomiast dary Ducha Świętego wprawiają w ruch władze nasze w taki sposób, że dusza staje się bardziej bierna niż czynna, chociaż tym władzom wolności nie odejmują. Dary nadają jej giętkości i zdolności przyjmowania łaski działającej i skłaniają do pójścia za nią ochotnie. Wówczas z małym wysiłkiem i szybko posuwamy się naprzód, jakbyśmy jechali na żaglówce z wiatrem, pędzącym ją szybko do brzegu. Przy cnotach musimy pracować raczej sami z pewnym wysiłkiem, jak pracują ci, co płynąc w łodzi muszą sami wiosłować.

Przy cnotach musimy sami więcej zastanawiać się, rozważać, wybierać itp., a przy darach kierujemy się natchnieniem Bożym, które przynagla nas bardzo żywo do tego lub innego czynu, bez żadnego z naszej strony zastanowienia. Łaska o wiele więcej wpływa na czyn przy darach niż przy cnotach, a stąd i czynność dokonana pod wpływem darów jest doskonalsza i bardziej zasługująca. Dzięki darom Ducha Świętego męczennicy ujawniali nieustraszone męstwo, umierając wygłaszali płomienne mowy, a wyznawcy wykonywali heroiczne akty cnoty, jak artyści przy lekkim potrąceniu strun harfy wydobywają z niej przecudną muzykę. Tu bowiem działa Duch Święty i swoim dotknięciem wprawia w drgania struny duszy ludzkiej.

Wszakże i przy darach dusza zachowuje swoją wolność i okazuje tylko zdolność przyjmowania natchnień, którym może się oprzeć i w rzeczywistości się opiera, jak np. prorok Jonasz. Dary tylko nadają giętkość jej władzom, ale wolności woli nie znoszą. Toteż trzeba tę giętkość pielęgnować, szczególnie na początku, zanim ona nie dojdzie do pełnego rozwoju. Dlatego Psalmista przestrzega: Obyście usłyszeli dzisiaj głos Jego: nie zatwardzajcie serc waszych jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie wasi przodkowie wystawiali na próbę i doświadczali Mię, choć dzieło moje widzieli (Ps 94,8-9).

2. Jest siedem darów Ducha Świętego, z których cztery należą do rozumu, a trzy do woli.

Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodobał sobie w bojaźni Pańskiej (Iz 11,1-3). Dary te mają same w sobie przeogromne znaczenie, albowiem poddają nas pod bezpośrednie działanie Ducha Świętego, który przebywając w duszy naszej oświeca nasz rozum i umacnia wolę, by spełniła dobry uczynek, do którego nas natchnął.

...Cenne są skutki tych darów w duszy. One sprawiają, że możemy wykonywać cnoty Boskie i obyczajowe jak najdoskonalej - przez nie możemy dojść do kontemplacji wlanej, o ile Bóg tego zechce. Szczególnie błogi wpływ wywierają dary na cnoty obyczajowe, podnosząc je do nadprzyrodzonego stopnia i opromieniając miłością... Roztropność przez dar rady daje nam uczestnictwo w światłości Bożej, sprawiedliwość pod wpływem daru umiejętności świadczy innym więcej, niż się należy, wstrzemięźliwość przez dar bojaźni staje się zdolna do heroizmu - męstwo wreszcie łącząc się z darem męstwa, staje się zdolne do niezwykłej cierpliwości i wytrwałości w pokonywaniu różnych przeszkód, spotykanych na drodze do celu.

Jakkolwiek dary Ducha Świętego nie są wyższe od cnót Boskich, przede wszystkim nie od miłości... jednak można twierdzić, że dary udoskonalają te cnoty w działaniu. Dar rozumu czyni wiarę naszą żywszą i bardziej przenikliwą, dając jej poznać ścisłą harmonię, panującą między dogmatami. Dar mądrości udoskonala działanie miłości nadprzyrodzonej dając nam upodobanie w Bogu i rzeczach Boskich. Dar wreszcie pobożności wzmacnia naszą nadzieję, budząc przede wszystkim ufność w nieskończone Miłosierdzie Boże, by nawet w pracy nad udoskonaleniem własnym polegać więcej na pomocy z góry, niż na własnych słabych siłach...

Dary Ducha Świętego nie zawsze ujawniają się w działaniu, bardzo często pozostają one ukryte bez żadnej świadomości z naszej strony, chociaż wpływają na nasze czyny i ich zasługi. Toteż mamy raczej starać się o praktykę cnót obyczajowych, które udzielają duszy stopniowej giętkości i przygotowują ją do potrzebnej uległości, by dary mogły działać w całej pełni; one zaś wzrastać będą razem z łaską uświęcającą i wpływać na powiększenie cnoty, częstokroć zupełnie bez naszej świadomości. Z czasem dopiero odczujemy w pewnych chwilach nagłe natchnienie łaski, nad której działaniem nawet długo zastanawiać się nie będziemy, a natychmiast pójdziemy za nią, jak poszedł Szaweł w czasie podróży do Damaszku, jak poszedł Augustyn przy czytaniu Ewangelii i jak postąpiło wielu innych świętych.

* * *

Duchu Święty, Jedyny sprawco prawdziwej radości i pokoju, spłyń na wstrząśnięte dusze nasze, tchnij w nie nie tylko swą łaskę z cnotami, darami i owocami, lecz zanurz je w Twoich błogosławieństwach, których wprawdzie jesteśmy niegodni, ale się ich spodziewamy jedynie z Miłosierdzia Twojego, bo cierpimy dla Chrystusa, a on zapewnił radość dla cierpiących... Duchu miłości i Miłosierdzia, w kim Ty ogień rozniecisz, ten staje się natychmiast płomieniem! Przyjdź Duchu miłosierdzia, a moc z góry stanie się i moim udziałem: będę i ja uczestnikiem słodkich twoich owoców!

Żródło: Miłosierdzie Boże w dziełach Jego, t. 3