SŁOWO NA DZIŚ:

W okresie Wielkanocnym, Kościół świadom otrzymanego Miłosierdzia Bożego, jakie się najbardziej ujawniło w Zmartwychwstaniu i ustanowieniu sakramentów św. już nie błaga o Miłosierdzie, ale radośnie wielbi powstałego z martwych Chrystusa w Jego Miłosierdziu.

Bł. Ks. Michał Sopoćko
Współczesna Ambona 7/1952 s.317

Beatyfikacja

Wystąpienie abp. Tadeusza Kondrusiewicza, Metropolity Mińsko-Mohylewskiego

Umiłowani w Chrystusie Panu, bracia i siostry. Cieszy i raduje się dzisiaj Kościół białostocki, cieszy się i raduje, bo na niebie zaświeciła jeszcze jedna gwiazda, na imię której bł. Ksiądz Michał Sopoćko. Tutaj na tej ziemi żył, tutaj pracował, tutaj służył jako kapłan, służył każdemu człowiekowi, służył Bogu i Kościołowi, tutaj przeszedł do wieczności.

Tę radość Kościoła Białostockiego podziela również Kościół Wileński, jak tylko co słyszeliśmy z ust Jego Eminencji Księdza Kard. Audrysa Juozasa Backisa, Arcybiskupa Wileńskiego.

Tę radość podziela również Kościół Białoruski, bo przecież przyszedł na świat na terenie obecnej Archidiecezji Mińsko-Mohylewskiej.

Dzisiaj, mając na uwadze to, że ten święty człowiek zostawił swe święte ślady w trzech niezależnych krajach – na Białorusi, Litwie i Polsce, na pewno można Go nazwać Patronem Trojga Narodów: Białorusi, Litwy i Polski.

Jest to bardzo ważne z perspektywy integracji europejskiej. Nie pragmatyzm polityczny i ekonomiczny, ale wartości duchowe, Miłosierdzie Boże, na które wskazuje dzisiejszy nowy Błogosławiony, muszą jednoczyć Europę. Nie możemy zapominać o naszych chrześcijańskich korzeniach.

Ksiądz Michał Sopoćko został powołany przez Opatrzność Bożą do wielkiej i szczególnej misji: być spowiednikiem wizjonerki, spowiednikiem tej, która spotyka się z Jezusem Chrystusem, tej, której Jezus miłosierny przekazuje posłanie Miłosierdzia Bożego, spowiednikiem świętej Faustyny. To nie łatwa sprawa, ale on, jako kapłan Boży, pokornie przyjmuje to trudne zadanie i, analizując przesłanie Chrystusa daje teologiczne podstawy Miłosierdziu Bożemu, sam stając się jego promotorem.

Dzisiaj, jako syn tamtej ziemi, gdzie lud Boży przeżył tak okrutne prześladowanie wiary, dziękuje Ci Błogosławiony księże Michale, za to, że w kulcie Miłosierdzia Bożego przekazałeś nam nadzieję. Przekazałeś ją w tamte trudne czasy, kiedy wydawało się, że z Kościołem już skończono, że już nigdy na tamtych ziemiach nie będzie głoszona Ewangelia, że nigdy nie zabrzmi dzwon na wieżach kościelnych. Ta nadzieja prowadziła nas w nowe jutro.

Pracując przez pięć lat jako wikariusz w Ostrej Bramie, dobrze pamiętam jak ludzie i kapłani przychodzili do Matki Miłosierdzia, do Jej stóp, do tego miejsca gdzie pierwszy raz był publicznie wystawiony do kultu obraz Jezusa Miłosiernego i z ufnością zanosili swe błagania: nie mamy kapłanów, nie mamy kościołów, nie mamy wolności religijnej.

I oto wolność przyszła. Dzisiaj żyjemy w innych czasach, ale jednocześnie nie możemy spać spokojnie, bo prądy sekularyzmu, relatywizmu moralnego i liberalizmu etycznego, prowadzą człowieka nie do Boga, ale od Boga. Dzisiaj w czasach postmodernizmu głosi się absolutną wolność. Zwolennicy tej ideologii, żądają, aby człowiek odrzucił prawo Boże i normy moralne, bo one rzekomo przeszkadzają w jego wolności. Dokąd idziemy? Na jakich zasadach budujemy naszą przyszłość i życie moralne człowieka w tej tak trudnej sytuacji, w której znajduje się świat współczesny? Do kogo pójdziemy? Ojciec Święty Jan Paweł II konsekrując Bazylikę Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach powiedział, że jedyną nadzieją dla współczesnego świata jest Miłosierdzie Boże. Było ono jedyną nadzieją w czasach prześladowania wiary i obecnie nią pozostaje.

Dzisiaj dziękujemy Bogu, dziękujemy Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II, dziękujemy Benedyktowi XVI za wyniesienie na ołtarze Sługi Bożego i zwracamy się do Ciebie nasz Patronie: niech Boże Miłosierdzie rozleje się na całym świecie, niech każdy człowiek będzie miał odwagę i siły rzucić się w ten ocean Bożego Miłosierdzia, niech Ojciec Miłosierdzia obejmie wszystkich ludzi i przyciśnie do swego serca, abyśmy miłując Boga i bliźniego budowali cywilizację miłości na tej ziemi, na chwałę Bożą i dla zbawienia ludzi. Amen.